Na pierwszy rzut oka winą za słabe w ostatnich latach zachowanie warszawskiej giełdy obarczyć można rządowe majsterkowanie przy systemie emerytalnym, kończące się jego demontażem. WIG20 wpadł w trend boczny tuż po tym, jak w maju 2011 r. obniżono wysokość składek przekazywanych OFE i tkwi w nim do dziś. Jednak wyjątkowa zbieżność naszego wskaźnika z indeksem obrazującym koniunkturę na rynkach wschodzących, nie pozostawia wątpliwości, że ciąży nam przynależność do grupy emerging markets.

Po 19 latach pełnienia roli głównego barometru koniunktury na warszawskim parkiecie, WIG20 przekazuje to zadanie swemu następcy, bogatszemu o dziesięć spółek. Najważniejsza nie jest jednak zmiana liczby firm, uwzględnianych w nowym indeksie, lecz struktury reprezentantów.

Giełda Papierów Wartościowych przedstawiła w czwartek skład nowego indeksu WIG 30, który obejmuje największe i najbardziej płynne finansowo spółki. Na 9. miejscu w tym indeksie znalazł się Cyfrowy Polsat, a na 30. - TVN.

W środę nad rynkami wisiały obawy związane z najbardziej zadłużonymi krajami kontynentu i przyszłością strefy euro. Jednak dzięki dobremu finiszowi WIG20 ustanowił kolejny rekord obecnej hossy, wskazują analitycy.

Główny indeks warszawskiej giełdy zanotował we wtorek spadek na zamknięciu, przy bardzo wysokich obrotach przekraczających 4 mld zł. Przez większą część dnia zachowywał się mocno, co analitycy uważali za zasługę powracających na GPW inwestorów zagranicznych. Jednak końcówka sesji przyniosła raptowne osłabienie na fali obaw o niepewną sytuację na światowych rynkach.

WIG20 spadł o 2,2% do najniższego poziomu od 22 lipca, notując najsilniejszy dzienny spadek od dwóch miesięcy. Towarzyszyły temu nerwowe poczynania inwestorów na światowych rynkach. Kolejne informacje z rynków oraz gospodarki sieją popłoch w szeregach byków, zauważają analitycy.

WIG20 zakończył spadkiem ostatnią sesję tygodnia, odpokutowując tym samym swój wczorajszy wystrzał na końcowym fixingu. Obroty ponownie były bardzo skromne, a cała sesja po prostu nudna, uważają analitycy. Wsparcie dla WIG 20, na którym indeks chwiejnie balansuje to 2450 pkt, gdzie rozstrzygną się losy koniunktury na giełdzie.

Pierwszy tydzień sierpnia na warszawskiej giełdzie zakończył się minimalnym wzrostem indeksu największych spółek, pomimo że dane z USA były rozczarowujące. Pomimo niekorzystnych informacji rynek wciąż pozostaje w trendzie wzrostowym, zaznaczają analitycy.

GPW zaczęła czwartkową sesję z impetem, który jednak słabł w miarę upływu czasu. W efekcie WIG 20 zanotował wręcz lekki spadek, ale wciąż nadzieje na letnie wzrosty tlą się wśród inwestorów. Stawiają oni obecnie na wybrane mniejsze spółki, co zapewniło zwyżkę indeksowi szerokiego rynku WIG, uważają analitycy.

Skala zmian indeksów mogłaby wskazywać na nikłe znaczenie dzisiejszej sesji. Jednak wysokie obroty wskazują, że rozegrała się batalia o utrzymanie wsparcia dla WIG20, uważają analitycy.

Indeks największych spółek WIG 20 zakończył wtorkową sesję na najniższym poziomie od początku lutego. Sektor finansowy jest balastem dla indeksów, zarówno na GPW, jak i za granicą, wskazują analitycy.

Warszawska giełda zakończyła pierwszy tydzień maja kontynuacją wyprzedaży. WIG 20 stracił przez ostatnie pięć sesji niemal 10%. Nastroje są fatalne, ale wysokie obroty wskazują, że jest grupa inwestorów, którzy kupują akcje licząc na uspokojenie nastrojów, uważają analitycy.

Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie przyniosła kontynuację spadków. Jednak WIG 20 wyhamował przecenę przy istotnym poziomie, gdzie jest nadzieja na przerwanie serii zniżek, uważają analitycy.

Indeks blue chips WIG 20 przebił kwietniowe dołki, spadając o 2,45% w czwartek. Przecenie towarzyszyły zwiększone obroty i obawy o stabilność budżetów państw europejskich, z Grecją na czele, uważają analitycy.

Po sesji 19 marca PGE zastąpi Agorę w składzie WIG-u 20. Do indeksu mWIG 40 wejdą: Agora, Boryszew, MCI, Skotan, a indeks ten opuszczą Alchemia, Bank BPH, Mostostal Zabrze i Stalexport - podała GPW w czwartkowym komunikacie.