Niemiecki rynek pokonał Pepco. Co dalej ze sklepami?

Wychodzi na to, że chyba Niemcy wolą bardziej znane marki niż Pepco
https://www.eu-transport.pl/transport-miedzynarodowy/transport-niemcy

Niemcy nie potrafią zarządzać nigdzie. Popełniają szkolne blędy w zarządzaniu.

Eh... połowa pracujących w Polsce zarabia poniżj 4k netto, mediana. Dlatego u nas jak w masło wchodzi Pepco czy Temu, bo mamy bieda pensje.
Jogurt który teraz jesz jest niemieckiej firmy (niemcy to lider produkcji jogurtów w EU), a karton w którym jogurty przyjechały też są niemieckie (lider opakowań w EU), krzesło na którym siedzisz też pewnie jest niemieckie. Fajnie, jakby u nas tak źle zarządzali.

Myślący Polak nie kupuje jogurtów od niemca, tylko z polskich spółdzielni mleczarskich by wspierać polskie biznesy.
Dziś często niemieckie oznacza wyprodukowane dla niemca w chinach, z naklejoną etykietą, że ponoć wyklepane u niemca. Podobnie jak mityczny kod kreskowy 590 mający ponoć oznaczać polski produkt, a to tylko przebitka chińskiego produktu, zarejestrowana działalność w PL i udajemy polski produkt po zaimportowaniu go od Chińczyka. KOPIS pięknie zaorał wszystko dobre polskie.

Warto pamiętać, że Niemcy zbudowali potęgę na planie marszala, a wcześniej na przejmowaniu majątków innych, darmowej pracy i mega grabieży. Każdemu by się udało mieć w takim wypadku bogaty kraj.