KPO - katastrofalna polityka obronna. Rząd Tuska wizerunkowo położył aferę "z jachtami" [FELIETON]

Natychmiast wysłać tam Kingę Gajewską - specjalistkę od robienia atencji i obciachu. Przecież chyba po to - od lat - Donek daje jej miejsca na listach? Po to?
Na poważnie - dla dymisji Pełczyńskiej-Nałęcz, która blokowała lobby deweloperskie, PO opłaca się ta afera. POwiem więcej - myślę, że to PO sama zrobiła aferę. Wk....iony wyborca jest mniej groźny niż wk.....iony deweloper, który płaci na partię, że ta robiła mu dobrze.

Czy widz Republiki dowie się, że mąż byłej premier Polski Beaty Szydło był wiceprzewodniczącym komisji oceniającej wnioski o dotacje z KPO?
Albo, że to radny z ramienia PiS tworzył wnioski na słynne już jachty? W sieci można znaleźć filmy, w których chwali się wysoką skutecznością przy pozyskiwaniu dofinansowań na te jachty.

Rząd nie dopilnował pewnych rzeczy i działał w zbyt wielkim pośpiechu (to jak najbardziej prawda) i niestety pozwolił, aby przy środkach unijnych wciąż pracowali ludzie z nadania PiS.

Jest przerzucanie się winą i demagogia.

Brak pogłębionej refleksji nad źródłem problemu i jak to szybko naprawić systemowo na przyszłość.
PiS i Konferederację interesuje tylko zbicie na tej aferze politycznego kapitału (i trzeba przyznać, iż na polu propagandowym są rzeczywiście dobrzy).