SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zamiast do mediów idą montować reflektory. "Pisanie ich po prostu boli"

– Szkoda mi tych młodych ludzi, bo są mega zdolni. A idą do McDonald's albo do Valeo montować reflektory. Pisanie ich po prostu boli. Zarobią tam podobnie, a nie będą musieli myśleć – mówi Alicja Molenda, wydawca jednej z gazet lokalnych. Rozmawiamy z redaktorami naczelnymi lokalnych tytułów o tym, dlaczego w ich mediach trudno o młodych dziennikarzy. Małopolska, Dolny Śląsk czy Kujawy – wszędzie problem jest ten sam. 

Dołącz do dyskusji: Zamiast do mediów idą montować reflektory. "Pisanie ich po prostu boli"

53 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bartek
Jako ta młoda osoba, która kiedyś pracowała w radiu lokalnym w dużym mieście, a obecnie w PR mogę jasno stwierdzić, że praca w mediach lokalnych jest po prostu mało atrakcyjna finansowo i mocno stresująca.

Zwłaszcza gdy wchodzisz na etap życia, który nie jest typowo studencki, zależy ci na oszczędzeniu kilku groszy, zbudowaniu rodziny i zdrowym podejściu do pracy tj. nie po godzinach w sposób regularny i za w miarę godziwą stawkę.

Stara szkoła dziennikarska tego nie rozumie i tu jest problem. Dziennikarze z którymi są prowadzone rozmowy dziwią się że młode osoby nie chcą pracować, ale sprowadza się to często to regularnych nadgodzin, bo „News nigdy nie śpi” za niekonkurencyjną stawkę i do tego w stresującym środowisku. Plus jeszcze ten zakres obowiązków: dziennikarstwo, media społecznościowe, wideo i foto. No bez jaj



odpowiedź
User
pumeks
Jest tyle pięknych zawodów na "D" np.: dostawca, dozorca, dróżnik, dezorganizator... Nie ma co płakać nad dziennikarstwem, bo mleko już się rozlało. Wymiera ostatnie pokolenie naprawdę pracujące w tym zawodzie a po nich tylko AI.
odpowiedź
User
Lennon
Praca w prasie lokalnej, sieci stacji radiowych czy też telewizjach kablowych, to jest wyzysk w czystej postaci. I bardzo dobrze, że młodzi mówią temu stanowcze Nie. Starzy pracują, bo boją się już zmiany pracy i wegetują w tych swoich redakcjach. Sfrustrowani i bez perspektyw zapijają smutki tanimi procentami.
odpowiedź