W TVP zrezygnowanie i niepewność. „Moim zdaniem pójdą teraz na grubo”

W tym medium jest krótka piłka: Jesteś z nami to zarabiasz krocie, możesz liczyć na wakacje 3 razy do roku w tym city breaki. W przeciwnym razie szybciutko żegnasz się z pracą. Dobitnie pokazał to zeszłoroczny występek Bublewicza, który ośmielił się skrytykować koalicję rządząca. Bartek od razu dostał ultimatum: Albo się ogarniasz, albo wy**lasz z powrotem do Onetu. Bartek głupi nie jest i dobrze wie, że takiej kasy jaką miesięcznie ma w TVP, to w Onecie nie zobaczyłby przez rok, więc szybko się zreflektował.

Już sam fakt, że pogodynki po kilku miesiącach pracy rozibiijają się nowiutkimi Lexusami w wersji full wypas dobitnie pokazuje na jakie konfitury mogą liczyć Ci młodzi najemnicy medialni i dlaczego każdy lgnie do TVP w likwidacji. Chociaż Kra-śko czy Ulejnick to nie moja bajka, to szanuję ich za konsekwencję i trzymanie się stołka w TVN. Kasa może mniejsza, ale za to mają zagwarantowaną fuchę na kilkanaście lat, a dezerterzy którzy przeszli do TVP będą uciekać jak tylko nadejdą zmiany na scenie politycznej. Pytanie tylko kto ich zatrudni? Może w Silver TV.

Wszystko Pisiory by zniszczyły. Zapytajcie jak Kamińska zniszczyła Trójkę i kto ją przytulił ? Wasz nowy prezydent elekt w IPN. Wstyd.