5 ciekawych faktów o „BógTechach” z książki Sylwii Czubkowskiej. Od Google po Ubera

Przykro czytać takie SF

Państwo Redaktorzy, pisze się menedżer, nie menadżer.

Ktoś na te bankiety chodził. Ktoś korzystał z Ubera, wiedząc, że kierowcy nie mają umów, a cena jest dumpingowa.

To się nazywa tajemnica przedsiębiorstwa.

Zysk jest podstawowym celem przedsiębiorstwa. A obniżenie jakości usługi powinno skutkować odpływem klientów.
Prawda?

Pamiętamy kiepskiego Płatnika? Pamiętamy tłumaczenia w US z nieopodatkowanych korzyści, wynikających z używania Open Office?
Mamy tak, jak dbamy. Dbamy tak, że wybieramy ciągle tych samych ludzi, obiecujących ciągle to samo. I stoimy w miejscu, bo zamiast inwestować we własne, ciągle kupujemy cudze.